Tarot, czyli cyfrowa wróżka
Komisja Europejska tym razem wzięła na celownik ochronę prywatności osób poruszających się w sieci. KE chce umocnić mechanizmy bezpieczeństwa głównie ze względu na niepokojące działania, które odbywają się w przestrzeni elektronicznej. Na celownik wzięte zostaną takie aplikacje, jak WhatsApp, Facebook Messenger, Gmail i Skype. Obecne prawo do tej pory działo dobrze, jednak ostatnie działania wymagały jego uszczelnienia i doprecyzowania.
Każde działanie kierowane do wprowadzenia w życie, jest podyktowane przede wszystkim troską o wszystkich obywateli. Wyciek jakichkolwiek danych może mieć katastrofalne skutki, które właścicielom mogą dostarczyć niezdrowych emocji oraz stanowić zagrożenie w związku z atakami hakerskimi. Dotychczasowe normy nie obejmowały przede wszystkim wszystkich sposobów łączności elektronicznej, zarówno w postaci rozmów telefonicznych jak i wiadomości. Wychodząc naprzód wszystkim oczekiwaniom, Komisja Europejska zaproponowała nowy projekt ochrony prywatności w przestrzeni elektronicznej. Ma on uszczelnić dotychczasowe rozporządzenia, ale także rozszerzyć ich dotychczasowe działanie. Wszystko wejdzie w życie w połowie 2018 roku.
,,92 procent mieszkańców UE przywiązuje dużą wagę do poufności swoich e-maili i wiadomości przesyłanych on-line. Nasza propozycja ma zagwarantować ochronę prywatności zarówno, co do treści przesyłanych on-line, jak i metadanych, związanych z komunikacją elektroniczną, jak np. czas i długość połączenia” – powiedział na wtorkowej konferencji prasowej wiceprzewodniczący KE ds. wspólnego rynku cyfrowego Andrus Ansip.
Zadaniem nowych przepisów, nad którymi pracuje Komisja Europejska będzie przede wszystkim ochrona prywatności wszystkich użytkowników w sieci. Każde odrębne logowanie do jakiegokolwiek serwisu będzie wymagało każdorazowo wpisania swojego loginu i hasła. Takie operacje mają za zadanie zapobieganie włamywaniu się na cudze konta w Internecie. Działania internautów nie będą mogły już być tak dokładnie śledzone bez ich samodzielnie wyrażonej zgody.
,,Tropienie aktywności w Internecie pozwala np. na kierowanie do użytkowników reklam i ofert, odpowiadających ich zainteresowaniom. Brak zgody na takie działania nie oznacza jednak, że operator nie będzie mógł przysyłać nam reklam” – zaznaczył Ansip.
Uregulowana zostanie także sprawa ciągle pojawiających się „ciasteczek”. W nowym prawi doprecyzowane zostaną przepisy w tym zakresie. Jeżeli pliki te nie będą wkraczały w życie prywatne użytkownika, zgoda na ich działanie nie będzie wymagana.